Spis treści
Objawy lęku możemy je podzielić na objawy somatyczne, psychiczne oraz behawioralne.
Somatyczne objawy lęku
- przyspieszenie akcji serca,
- wzrost ciśnienia krwi bądź jego spadek, jak wspominałam we wpisie o fobiach,
- spłycony oddech – krótki i przyspieszony,
- rozszerzenie źrenic,
- zmniejszenie wydzielania śliny,
- podwyższony poziom adrenaliny i kortyzolu we krwi,
- zaczerwienienie lub zbledniecie skóry,
- biegunka,
- częste oddawanie moczu,
- nadmierna potliwość,
- niechęć do jedzenia,
- wymioty,
- jeżenie się włosów,
- zwiększenie napięcia mięśni,
- podwyższony poziom cukru we krwi,
- podwyższony poziom cholesterolu we krwi.
- Źródło: „Lęk” – p.r. M Fajkowskiej i B. Szymury.
Niemal natychmiastowym objawem jest przyspieszenie akcji serca. Nasze serce wariuje. Czujemy ucisk za mostkiem. Często mylimy taki stan ze zbliżającym się zawałem, co jeszcze bardziej podnosi nasz niepokój.
Oddech ulega spłyceniu i staje się coraz szybszy. Łapczywie próbujemy chwytać powietrze, robimy to coraz gwałtowniej. Czujemy, że zaraz się udusimy. Nasz lęk się potęguje. Serce jeszcze szybciej zaczyna bić. Ciśnienie krwi automatycznie się podnosi, a naszą twarz zalewa „krew”.
Mięśnie stają się napięte, a ciało spocone. Ręce wilgotne i zlane potem. Wspomniałam, że twarz może być zaczerwieniona, choć może być również blada, niemal przezroczysta. Dzieje się tak dlatego, że w momencie strachu krew może odpłynąć w dole partie ciała, po to , aby „ciało” miało możliwość jak najszybszej ucieczki.
Bóle czy zawroty głowy to tak częsty objaw, że zapominamy, iż wiąże się z odczuwanym napięciem. Zazwyczaj szybko łykamy jakąś pigułkę zapominając o dolegliwości fizycznej, ale przyczyna dalej gdzieś głęboko pozostaje ukryta w naszym umyśle.
Różnego rodzaju drgawki i tiki. Nasze ręce i nogi drżą bez wyraźnej przyczyny. Nie wiadomo skąd – to nam zimno, to gorąco.
Kłopoty z jedzeniem – mamy mdłości, a niekiedy również wymioty i biegunkę. Często nie zdajemy sobie sprawy, że objawy pokarmowe mogą być wynikiem odczuwanego lęku i nie wiążemy go z tymi dolegliwościami.
Psychiczne objawy leku
- przerażenie i zaniepokojenie,
- napięcie psychiczne,
- nadmierna czujność,
- nadpobudliwość,
- obniżenie nastroju,
- oczekiwanie przykrych doświadczeń,
- obniżona samoocena,
- koncentracja uwagi na bodźcach awersyjnych,
- zaburzenia uwagi i pamięci,
- bezsenność.
- Źródło: „Lęk” – p.r. M Fajkowskiej i B. Szymury.
Odczuwamy ciągłe napięcie, często z niczym nie związane i niekreślone. Nasze myślenie przepełnione jest naszym niepokojem. Rozmawiając z kimś nie potrafimy się skupić na aktywnym i w pełni oddanym uczestniczeniu w rozmowie. Część naszej uwagi pozostaje przy myślach lękowych. Ciągle wyczuleni oczekujemy najgorszego. Najmniejszy sygnał jest odbierany jako mocno zagrażający życiu.
Dynamika życiowa zazwyczaj spada, chory unika sytuacji lękotwórczych. Wycofuje się ze wszelkiej aktywności, boi się jakiegokolwiek ryzyka. Ucieka, zamykając się przed światem. Ale bywa i tak, że aktywność się wzmaga, choć jej wzrost jest niekontrolowany, zaburzony i chaotyczny. Chory robi coś bez prawdziwego oddania, coś co prawdę mówiąc jest niepotrzebne w danej sytuacji, co nie przyniesie mu żadnej korzyści, a tylko może wzmocnić jest niepokój.
Nie potrafi podjąć żadnej racjonalne decyzji. Bardziej skupia się na analizowaniu własnych myśli dotyczących lęku, niż na znajdowaniu rozwiązań, które mogłyby mu pomóc. Gubi się w nadmiarze informacji płynących do niego z zewnątrz, jak i z wewnątrz. Ale to bardziej te płynące z wewnątrz, z wnętrza jego ciała, najbardziej go pochłaniają. Na nich się skupia i ciągle wypatruje kolejnych bodźców.
Stale pobudzony – nie potrafi odnaleźć wewnętrznego spokoju. Nadmierna czujność wyczerpuje go do tego stopnia, że nie ma energii na nic innego. Ciągłe napięcie odbiera mu wolę walki o siebie. Człowiek taki czuje się fizycznym, jak i psychicznym kaleką. Rozbity, obolały, ciągle znużony i apatyczny.
Brak koncentracji i zaburzenia pamięci
Koncentracja uwagi na bodźcach awersyjnych. Świadomie szuka tych bodźców i oczekuje ich spełnienia. Trudno mu odwróć uwagę od tych bodźców, gdyż sądzi, że jak coś przeoczy stanie się coś jeszcze bardzie strasznego.
Zaburzenia pamięci – trudno mu zapamiętać jakiekolwiek informacje nie związane z lękiem, ale bardzo wyraźnie pamięta wszystkie informacje odnoszące się do jego niepokoju. Potrafi przytoczyć wszystkie daty, fakty, a nawet często pełne zdania wypowiadane przez niego, czy kogoś innego. Jego pamięć jest wybiórcza, widzi i zapamiętuje tylko to, co chce widzieć, co jest zgodne z jego „urojeniami” lękowymi.
Tłumaczenie tu na niewiele się zda, zawsze znajdzie argumenty przeciw, gdyż on ma już ustaloną swoją „historię” wydarzeń – tych z przeszłości, jak i tych co mają się wydarzyć. Ma swój scenariusz, który musi się spełnić, i nic nie może tego zmienić. Czeka tylko na moment jest urzeczywistnienia.
Objawy – behawioralne
- pobudzenie bądź zmniejszenie aktywności,
- reakcja wzdrygnięcia,
- rozmaite grymasy i tiki,
- wybuchy agresywności i gniewu,
- reakcje ucieczki,
- unikanie sytuacji wzbudzających lęk.
- Źródło: „Lęk” – p.r. M Fajkowskiej i B. Szymury.
Zewnętrzny obserwator łatwo zauważy sztywność, sztuczność i nerwowość ruchów. Ciągle się wiercą, aby zagłuszyć tym swój lęk. Stąpają z nogi na nogę, drapią się i dotykają różnych miejsc – uszu, włosów czy nosa, by odwrócić swoje myśli. Odczuwane pobudzenie, szczególnie w sytuacjach społecznych, tylko wzmaga ich lęk, a wtedy te nerwowe ruchy stają się jeszcze bardziej wyraźne, co wywołuje dodatkową falę lęku.
W rozmowie zachowują się asekuracyjnie, nie wychylają się pierwsi, a często zachowują milczenie. Nie patrzą rozmówcy w oczy. Ich wzrok gdzieś ucieka i błądzi. Bojąc się, że obrażą kogoś swoim wyższym tonem wypowiedzi, mówią bardzo cicho i często się jąkają. Ich mowa nie jest spójna, płynna i spontaniczna. Każde wypowiadane słowo jest tysiąc razy analizowane.
Wolą pozostać w cieniu i pozostać niezauważonym. Usiąść gdzieś w kącie i jakoś przetrwać. Brakuje im pewności siebie. Nie podejmują pierwsi żadnych inicjatyw.
Strategia unikania i ucieczki
Zazwyczaj stosują strategię unikania sytuacji budzących w nich lęk. Strategia ta tymczasowo wywołuje w nich względny spokój. Ale tak naprawdę unikanie niczego nie rozwiązuje, a w ręcz przeciwnie pogarsza sytuację, gdyż lęk staje się jeszcze bardziej obezwładniający. Aby ujarzmić lęk trzeba stawić mu czoła, a nie go unikać. Unikanie zawęża przestrzeń w jakiej żyją. Zamykają się w domu, bojąc się go opuścić. Nie wyjeżdżają na wakacje, gdyż to wiąże się z czymś nowym, nieznanym i wzbudzającym lęk. Unikają wyjścia do sklepu, kościoła, gdyż boją się tłumu ludzi. Unikanie nie rozwiązuje problemu, a tylko go pogłębia.
Objawy lęku podzieliłam na trzy główne kategorie, ale to nie znaczy , że występują rozłącznie. Wręcz przeciwnie. Jeden objaw jest kołem napędowym kolejnych. Odczuwanie niepokoju napędza nas fizjologicznie, co wpływa na nasze zachowanie i dalsze objawy psychiczne i cielesne.