Czy zdarza Ci się mieć trudność z podejmowaniem decyzji bez wsparcia innych? A może często boisz się być samodzielny i czujesz, że bez bliskich sobie nie poradzisz? Jeśli tak, możesz mieć do czynienia z zależnym zaburzeniem osobowości. W tym wpisie przyjrzymy się, czym dokładnie jest zależne zaburzenie osobowości, jakie są jego objawy oraz jak można z nim pracować na co dzień.
Zależne zaburzenie osobowości – co to takiego?
Zależne zaburzenie osobowości to specyficzny sposób funkcjonowania, który sprawia, że osoba silnie polega na innych w codziennym życiu. Ludzie z tym zaburzeniem mają trudności z podejmowaniem własnych decyzji i często boją się samodzielności. Często potrzebują stałego wsparcia, aprobaty i pomocy od bliskich, aby czuć się bezpiecznie. Odczuwają lęk przed odrzuceniem lub porzuceniem, co sprawia, że łatwo się podporządkowują i unikają konfliktów. Zamiast działać samodzielnie, wolą czekać na wskazówki lub pozwolenie od innych.
Choć taka postawa może chronić przed chwilowym stresem, na dłuższą metę utrudnia rozwój niezależności i budowanie zdrowych relacji opartych na równowadze. Na szczęście, dzięki terapii i pracy nad sobą, można nauczyć się stopniowo przejmować kontrolę nad własnym życiem i wzmacniać pewność siebie.
Kryteria diagnostyczne DSM
Zależne zaburzenie osobowości charakteryzuje się nadmierną potrzebą opieki. Ta potrzeba prowadzi do zachowań uległych i kurczowego trzymania się drugiej osoby oraz do ogromnego lęku przed rozstaniem. Ponadto osoby z tym zaburzeniem często doświadczają:
- problemów z samodzielnym podejmowaniem decyzji – ciągle pytają innych o radę, a ostateczne decyzje zazwyczaj podejmują za nich inni,
- zrzucania odpowiedzialności za swoje życie na barki innych – sami nie chcą lub boją się wziąć odpowiedzialności za własne wybory,
- lęku przed powiedzeniem „nie” – boją się sprzeciwić, obawiając się, że wówczas inni się od nich odsunię, wycofają wsparcie i przestaną ich chronić,
- braku inicjatywy – nigdy sami nie rozpoczynają żadnych działań ani nie kończą przedsięwzięć, nie wierzą we własne możliwości,
- gotowości do poświęcenia niemal wszystkiego, by uzyskać wsparcie innych, często robiąc rzeczy, które nie są dla nich przyjemne,
- nieznoszenia samotności – będąc sami, czują się jeszcze bardziej bezwartościowi i ogarnia ich silny lęk,
- obsesyjnego poszukiwania nowego związku, gdy ich obecny chyli się ku końcowi, ponieważ nie potrafią żyć bez opieki i wsparcia kogoś dla nich ważnego,
- życia w ciągłym lęku przed utratą wsparcia i opieki ze strony innych.
czytaj też:
Zależne zaburzenie osobowości – brak pewności siebie i silna potrzeba wsparcia
Zależne zaburzenie osobowości charakteryzuje się przede wszystkim brakiem pewności siebie, niską inicjatywą oraz trudnościami w podejmowaniu odpowiedzialności za własne życie. Osoby z tym zaburzeniem często wykazują lękową uległość i nadmierną spolegliwość wobec innych. Zamiast ufać własnym decyzjom, ciągle szukają wsparcia, rad i aprobaty.
To zaburzenie sprawia, że człowiek silnie polega na innych, boi się samotności, czuje się niepewnie i nie wierzy we własne możliwości radzenia sobie z codziennymi wyzwaniami. W efekcie osoby z zależnym zaburzeniem osobowości często podporządkowują się innym, nawet kosztem własnych potrzeb i przekonań.
Osoby z osobowością zależną potrzebują obecności innych, aby radzić sobie w życiu – potrzebują ich wsparcia i opieki. Sami często nie chcą lub nie potrafią wziąć odpowiedzialności za własne życie, nie wierząc, że poradzą sobie samodzielnie.
Mają niskie poczucie własnej wartości i uważają się za bezradne i słabe. Rzadko inicjują cokolwiek samodzielnie – czekają, aż ktoś inny zaproponuje rozwiązanie, które następnie akceptują. Boją się wyrażać sprzeciw, ponieważ obawiają się utraty wsparcia innych. Dlatego wolą być uprzejmi i ustępować na każdym kroku.
Podejmowanie decyzji przychodzi im z dużym trudem – za każdym razem pytają innych, co powinni zrobić, unikając samodzielnego decydowania. Samotność jest dla nich źródłem silnego lęku. Rozpad związku to dla nich ogromny kryzys, dlatego często szybko szukają nowego partnera – stale potrzebują kogoś przy sobie, by czuć się bezpiecznie.
Czy to już patologia?
Powyżej opisałam cechy charakterystyczne dla tzw. „czystego” typu zależnego zaburzenia osobowości. Bierność, szukanie wsparcia, podporządkowanie innym, ograniczony zasób umiejętności życiowych, naiwność i dziecinność to jego główne cechy.
A co z Gosią — łagodną, ciepłą i czułą osobą, która nikomu nie wadzi, a wręcz przeciwnie — z sercem na dłoni daje innym, co tylko może? Troszczy się o dobro innych, stara się, aby ludzie wokół niej byli zadowoleni i szczęśliwi. Miła i opiekuńcza, chętnie oferuje swoją pomoc i wsparcie, ale sama również oczekuje ich od innych.
Gosia lubi towarzystwo i woli je od samotności, która często przynosi jej nieprzyjemne myśli — a tego unika. Nie lubi zbyt mocno zagłębiać się w siebie i zastanawiać nad własnym życiem. Często pyta przyjaciół o radę przy podejmowaniu decyzji, choć zdarza się, że podejmuje je także samodzielnie, choć przychodzi jej to z dużym trudem.
Łagodność, życzliwość i oddanie innym to cechy powszechnie pożądane i doceniane. Ale co się dzieje, gdy pod powierzchnią tej życzliwości kryje się silny lęk przed utratą bliskiej osoby? Czy wtedy stajemy się jeszcze bardziej troskliwi? Zapewne tak – wielu z nas właśnie tak reaguje.
Podporządkowujemy się, tłumiąc własne negatywne emocje, szczególnie złość, tylko po to, by nie ryzykować odejścia tej drugiej osoby. Dajemy innym wszystko, co możemy, zapominając o własnych potrzebach i granicach. W końcu zaczynamy uważać, że to właśnie ta druga osoba jest naszym całym życiem.
W ten sposób stopniowo zacieramy granice między sobą a drugą osobą, zatracając własną indywidualność. Zaczynamy postrzegać siebie jako słabych i bezsilnych, przekonani, że sami nie jesteśmy w stanie niczego zrobić. Kurczowo trzymamy się tej osoby, panicznie bojąc się jej utraty.
I wtedy to, co z początku może wydawać się troską, zaczyna przypominać coś znacznie bardziej niezdrowego – wręcz patologię.
czytaj też:
MYŚLI AUTOMATYCZNE – JAK NAUCZYĆ SIĘ JE ROZPOZNAWAĆ?
Zależne zaburzenie osobowości a płeć
Zależne zaburzenie osobowości występuje częściej u kobiet niż u mężczyzn. Do takich wniosków doszli naukowcy, przeprowadzając szereg badań. Uczestnicy badania wypełniali specjalny kwestionariusz oparty na samopisie, w którym mieli ocenić swoje odpowiedzi na skali od 1 do 5. Kwestionariusz zawierał wiele pytań i stwierdzeń odnoszących się wprost do kwestii zależności, na przykład: „Potrzebuję mieć kogoś obok” czy „Potrzebuję rady innych”.
Kobiety chętnie przyznawały się do swojej zależności i bez problemu zaznaczały poziomy, które rzeczywiście odzwierciedlały ich odczucia. Mężczyźni natomiast, zdając sobie sprawę, że zależność społecznie bywa postrzegana negatywnie, często nie byli do końca szczerzy w swoich odpowiedziach — takie wnioski wyciągnęli naukowcy.
Czy naprawdę w testach kłamiemy? Tego do końca nie wiadomo, ale pewien naukowiec postanowił to sprawdzić, badając poziom zależności inaczej — za pomocą testów projekcyjnych, które pozwalają odkryć nasze nieświadome impulsy i pragnienia. Borstein stwierdził, że poziom zależności u obu płci jest zbliżony. Kobiety wcale nie wykazywały większej zależności niż mężczyźni.
Mężczyźni od najmłodszych lat są wychowywani na twardzieli — mają być silni i niezależni. Przyznanie się przed innymi, a nawet przed sobą samym, do zależności mogłoby negatywnie wpłynąć na ich poczucie własnej wartości. W naszym społeczeństwie pokutuje stereotyp, że mężczyzna musi być macho, a kobieta powinna być cicha i pokorna.
Nadopiekuńczość rodziców a zależne zaburzenie osobowości
W rozwoju zależnego zaburzenia osobowości dużą rolę przypisuje się nadopiekuńczości rodziców. Już od najmłodszych lat nadopiekuńczy opiekunowie rozpieszczają swoje dzieci, nie pozwalając im samodzielnie podejmować żadnych decyzji. We wszystkim je wyręczają — spełniają każde pragnienie, karmią, ubierają, nie ucząc przy tym żadnej samodzielności. Kiedy dziecko się przewróci, natychmiast biegną na ratunek, ocierając łezkę. Na każde drobne obtarcie dmuchają i chuchają, a także ostrzegają przed nierozsądnym zachowaniem. Tulą, głaszczą i powtarzają, że tylko przy nich dziecko może czuć się bezpiecznie, bo świat jest srogi, a samodzielnie sobie w nim nie poradzi.
Nadopiekuńczy rodzice nie wypuszczają dziecka z rąk i nie chcą, aby ich pociechy rozwinęły choć odrobinę niezależności. Dzieci takich rodziców uczą się, że same nic nie potrafią zrobić i zawsze muszą liczyć na pomoc innych. Wątpią we własne możliwości i z najmniejszym problemem biegną do mamy lub taty, którzy zawsze rozwiązywali ich trudności — i tak będzie zawsze. W efekcie ich rozwój emocjonalny i społeczny zostaje zahamowany.
W dorosłym życiu osoby z takim doświadczeniem nadal szukają kogoś, kto się nimi zaopiekuje — kogoś silniejszego, bardziej doświadczonego, kto w symboliczny sposób zastąpi wszechmocnych rodziców, którzy nieustannie spełniali ich potrzeby, udzielali rad i pocieszali w każdej sytuacji.
Nie oznacza to jednak, że każda nadmierna troska rodziców prowadzi do zależnego zaburzenia osobowości. Rodzice powinni wspierać i troszczyć się o dobro dziecka — to oczywiste — ale równie ważne jest, aby dbali o rozwój jego samodzielności i niezależności. Powinni pobudzać ciekawość świata, zachęcać do zdobywania nowych doświadczeń i pomagać dziecku przygotować się na kolejne etapy życia.
czytaj też”
SCHIZOTYPOWE ZABURZENIE OSOBOWOŚCI
Zależne zaburzenie osobowości a inne typy osobowości
Zależne zaburzenie osobowości ma wiele cech wspólnych z innymi zaburzeniami osobowości, m.in z osobowością unikającą, histrioniczną, schizoidalną czy nawet z pogranicza.
Z osobowością unikającą łączy się to, że obie cechuje brak pewności siebie. Osoby z tymi typami osobowości nie wierzą w siebie, często czują się bezsilne, bezwartościowe i niedopasowane do otoczenia. Oba typy pragną kontaktów z innymi, ale w różny sposób. Osobowość unikająca nie potrafi nikomu zaufać i w efekcie jest skazana na samotność. Zależne zaburzenie osobowości — wręcz przeciwnie — cechuje nadmierne zaufanie do innych, ponieważ osoby te wierzą, że to właśnie inni zapewnią im opiekę, wsparcie i bezpieczeństwo. Dlatego lgną do innych i pragną ich bliskości. Oba typy bardzo boją się krytyki i odrzucenia, a każde negatywne spojrzenie przeżywają bardzo silnie. Żyją w ciągłym lęku przed utratą akceptacji.
Z osobowością histrioniczną zależne zaburzenie osobowości łączy przede wszystkim chorobliwa potrzeba obecności innych, by jakoś funkcjonować w świecie. Osoby z obu tych typów często zadowalają innych, rezygnując z własnych potrzeb, podporządkowują się i spełniają życzenia otoczenia. Są nad wyraz życzliwe i uprzejme, jednak u osób zależnych wynika to głównie z potrzeby, by inni się nimi zaopiekowali i przejęli odpowiedzialność za ich życie. Z kolei osoby histrioniczne pragną być w centrum uwagi, oczekują podziwu i zachwytu, dążą do miłości, aprobaty, wsparcia i opieki.
Oba typy osobowości stosują mechanizm zaprzeczania jako formę obrony przed trudną rzeczywistością. Nie chcą dostrzegać, że świat to nie tylko pozytywne aspekty, często zaprzeczają własnym uczuciom i poglądom — zwłaszcza jeśli różnią się one od opinii większości. Unikają narażenia się na krytykę i dezaprobatę otoczenia.
Osobowość schizoidalna i z pogranicza a osobowość zależna
Z osobowością schizoidalną zależne zaburzenie osobowości łączy przede wszystkim to, że obie charakteryzuje oddawanie swojego życia w ręce innych osób. Osoby z tymi typami nie chcą same za siebie odpowiadać. Pozwalają, by inni się nimi zaopiekowali, ponieważ często brakuje im motywacji oraz niezbędnych umiejętności życiowych. Wolą przejść przez życie bez większego wysiłku, unikając odpowiedzialności i obowiązków dorosłego człowieka. Ich celem jest spokojne i proste życie, bez problemów i konfliktów.
W przypadku osobowości z pogranicza również można dostrzec pewne podobieństwa do zależnego zaburzenia osobowości. Oba typy cechuje paniczna obawa przed opuszczeniem przez bliskie osoby, co powoduje ciągłe wewnętrzne napięcie i niepokój. Utrata zainteresowania lub oddalenie się ważnej osoby wywołuje skrajne reakcje, różniące się jednak między tymi osobowościami. Osoby zależne stają się wtedy jeszcze bardziej uległe i usłużne, spełniają wszelkie życzenia partnera, pokazując swoją bezradność i słabość. Chcą w ten sposób wzbudzić w drugiej osobie poczucie wyższości i „mocy”. Z kolei osoby z osobowością z pogranicza reagują gwałtownym wybuchem złości, często nieproporcjonalnym do sytuacji.
Mechanizmy obronne osobowości zależnej
Zaprzeczanie – osoby zależne unikają problemów, zaprzeczając ich istnieniu. Nie chcą dostrzegać, że świat bywa brutalny i niesprawiedliwy. Wolą idealizować rzeczywistość, by uchronić się przed lękiem. Nie dopuszczają do świadomości, że inni, w tym ich opiekunowie, mają zarówno zalety, jak i wady. Zaprzeczają negatywnym emocjom, nawet własnym, których przyznanie byłoby dla nich zbyt trudne. Wolą żyć w świecie utopii i pozostać naiwnymi, niż zobaczyć świat we wszystkich jego barwach.
Idealizacja – to kolejny mechanizm obronny osób zależnych. Idealizują niemal wszystko: świat, w którym żyją, ludzi, z którymi się spotykają, a zwłaszcza swoich opiekunów. Wywyższają ich zalety i stawiają na piedestale. Osoby, którymi się otaczają, postrzegają jak nadludzi – jako najmądrzejszych, najsilniejszych i pełnych wewnętrznej mocy. Niemal jak bogowie bez żadnych wad. Nie chcą zerwać z tymi idealizacjami, są zadowolone, że tak wyjątkowe osoby interesują się nimi, wspierają je i troszczą się o nie. Dzięki temu czują się bezpiecznie i chronione przed zagrożeniami.
Introjekcja – to proces uwewnętrzniania wyidealizowanego „ideału” i wchłaniania go do własnej osobowości, która w ten sposób częściowo się z nim utożsamia. Osoby zależne stapiają swoją tożsamość z idealnym obrazem swoich opiekunów. Mimo że tracą własną indywidualność i wciąż uważają się za bezradne i niepełne, introjekcja pozwala im to zrekompensować. Potrzeby innych stają się ich własnymi. Czują wewnętrzne zjednoczenie z kimś lepszym i doskonalszym, a dzięki temu po części sami stają się silniejsi. Uwewnętrzniony obraz ważnej osoby dodaje im pewności siebie i siły.
Projekcja – to mechanizm, dzięki któremu osoby zależne przenoszą na swoich opiekunów pozytywne cechy, których same u siebie nie chcą lub boją się dostrzec. W ich oczach opiekunowie jawią się jako wspaniali, silni i kompetentni, podczas gdy one postrzegają siebie jako słabe i bezsilne.
czytaj też:
Przekonania osób z zależnym zaburzeniem osobowości
Przekonania osób z zależnym zaburzeniem osobowości
Osoby z zależnym zaburzeniem osobowości, przez całe życie kierowane przez innych, często przestają wierzyć we własne siły. Postrzegają siebie jako miłe i życzliwe, ale jednocześnie słabe i bezradne, pozbawione niezbędnych umiejętności do samodzielnego radzenia sobie w życiu. Nie wierzą, że są w stanie poradzić sobie same, dlatego szukają kogoś, kto obdarzy je siłą, zapewni wsparcie i zatroszczy się o nie.
Typowe myśli, które im towarzyszą, to:
„Sama jestem taka bezradna”,
„Nie poradzę sobie bez pomocy”,
„Potrzebuję rady innych”,
„Życie jest takie trudne”.
Przekonane o własnej niekompetencji, chętnie oddają odpowiedzialność i kontrolę nad swoim życiem innym. Myślą sobie: „Jak ja, taka słaba i krucha, mogłabym sama się sobą zająć?” – to dla nich wręcz niewyobrażalne.
Warto jednak pamiętać, że mimo tych trudności, osoby zależne mogą rozwijać swoją samodzielność i pewność siebie, szczególnie przy odpowiednim wsparciu i terapii. Każdy krok ku niezależności jest ważny i możliwy.
Terapia osób zależnych
W terapii osób z zależnym zaburzeniem osobowości powinno się kłaść nacisk na naukę podstawowych umiejętności życiowych. Po przebytej terapii osoby zależne powinny chcieć przejąć kontrolę i odpowiedzialność za samych siebie. Wiadomo, że nie staną się całkowicie niezależnymi jednostkami, ale przynajmniej w pewnym stopniu powinny umieć zadbać o swoje dobro.
Rzadko kiedy osoby zależne decydują się na terapię. Mając u boku kogoś, kto się nimi opiekuje i okazuje wsparcie, często nie dostrzegają problemów. Otrzymują od życia to, czego oczekują, więc jaki sens ma wtedy terapia? Inaczej jest, gdy w ich życiu zaczyna dziać się coś złego — na przykład partner mniej się nimi interesuje lub od nich odchodzi. Wtedy pojawia się realny problem, którego nie da się już zaprzeczyć.
Będąc już w terapii, chętnie się jej poddają. Dlaczego? Bo to kolejna sytuacja, w której otrzymują wsparcie i opiekę — tym razem od terapeuty, którego postrzegają jako kolejnego opiekuna w swoim życiu. Są miłe, oddane, chętnie mówią o sobie i szczerze ufają terapeucie.
Zależne zaburzenie osobowości w pigułce
Na zakończenie — krótkie podsumowanie najważniejszych cech osób z zależnym zaburzeniem osobowości:
- potrzebują ciągłych rad i wsparcia,
- podporządkowują się innym,
- uchylają się od odpowiedzialności za siebie,
- pozwalają innym przejąć kontrolę nad swoim życiem,
- są bierne, czekają, aż inni coś zaproponują,
- nie podejmują samodzielnych decyzji,
- czują się bezradne, słabe i kruche,
- często są potulne i uległe,
- łatwowierne i naiwne,
- brak im pewności siebie,
- nie wierzą we własne możliwości,
- zgadzają się na wszystko,
- nie mają własnego zdania,
- unikają konfliktów, boją się okazać złość,
- nie dbają o własną indywidualność,
- nie wyrażają własnych uczuć i pragnień,
- muszą mieć przy sobie kogoś, nie znoszą samotności,
- tracą własną tożsamość, stapiając ją z wyidealizowanym obrazem opiekuna,
- uważają swoich opiekunów za najmądrzejszych,
- ulegają manipulacjom i perswazji,
- zaprzeczają istnieniu problemów w świecie,
- boją się rozłąki ze znaczącymi osobami w swoim życiu.
Źródło: – „Psychologia zaburzeń” – J. Butcher, J.Hooley, S.Mineka
„Psychopatologia” – M.Seligman, E. Walker, D.Rosenhar
„Zaburzenia osobowość” – T. Millon, R.Davis
