Spis treści
Czy można w kilku słowach scharakteryzować zależne zaburzenie osobowości? Mnie od razu nasuwa się takie zdanie. Zależne zaburzenie osobowości cechuje się brakiem pewności siebie, brakiem inicjatywy oraz brakiem odpowiedzialności, lękową spolegliwością i uległością , ciągłym szukaniem rad oraz podporządkowaniem.
Kryteria diagnostycznych DSM
Zależne zaburzenie osobowości charakteryzuje się nadmierną potrzebą opieki. Potrzeba ta prowadzi do zachowań uległych i kurczowego trzymania się drugiej osoby oraz do ogromnego lęku przed rozstaniem. Ponad to osoby zależne mają:
- problemy z samodzielnym podejmowaniem decyzji – ciągle pytają o radę innych i to zazwyczaj ci inni podejmują ostateczną decyzję,
- zrzucanie odpowiedzialność za swoje życie na barki innych ludzi – sami nie chcą wziąć odpowiedzialności za własne życie,
- lęk przed powiedzeniem „nie” – boją się sprzeciwić innym, gdyż uważają, że wtedy inni się od nich odsuną, wycofają swoje wsparcie i przestaną ich chronić,
- brak inicjatywy – osoby zależne nigdy sami nie rozpoczynają żadnych przedsięwzięć, ani też sami niczego nie kończą, nie wierzą we własne możliwości,
- aby uzyskać wsparcie ze strony innych gotowi są poświecić niemal wszystko, nierzadko robią rzeczy, które nie są dla nich przyjemne,
- nie znoszą samotności, będąc samemu czują się jeszcze bardziej bezwartościowi i miota nimi silny lęk,
- kiedy ich istniejący związek chyli się ku końcowi, obsesyjnie poszukują kolejnego, nie mogą bowiem żyć bez opieki i wsparcia kogoś dla nich znaczącego,
- żyją w ciągłym lęku przed utratą wsparcia i opieki ze strony innych.
czytaj też:
Zależne zaburzenie osobowości
Osoby o osobowości zależnej potrzebują innych ludzi, aby jakoś sobie radzić w życiu, potrzebują ich wsparcia i opieki. Sami nie chcą wziąć odpowiedzialności za własne życie. Nie wierzą, że mogą sami dać sobie radę.
Mają niskie poczucie własnej wartości, uważają się za bezradne i słabe istoty. Nigdy sami niczego nie inicjują, czekają jak inni coś zaproponują, a oni po prostu się z tym zgadzają. Nigdy nie wyrażają sprzeciwu, boją się go wyrazić, gdyż nie chcą utracić wsparcia innych. Dlatego wolą być miłe i ustępować na każdym kroku.
Podejmowanie decyzji przychodzi im z wielkim trudem. Za każdym razem, kiedy mają jakąś podjąć pytają innych, co powinni zrobić. Nie chcą sami decydować. Samotność jest dla nich wielką zmorą, to wtedy dopadają ich wszelkie lęki. Rozpad związku jest dla nich ogromną katastrofą, dlatego też szybko szukają kolejnego, bowiem stale musi być ktoś przy ich boku, bo tylko wtedy czują się bezpiecznie.
Czy to już patologia?
Powyżej opisałam cechy charakterystyczne dla tzw. czystego typu zależnego zaburzenie osobowości. Bierność, szukanie wsparcia, podporządkowanie innym, niewielki zasób umiejętności życiowych, naiwność i dziecinność to główne cechy.
Ale, co z Gosią łagodną, ciepłą i czułą osóbką, która nikomu nie wadzi, a wręcz przeciwnie, z sercem na dłoni daje innym, co tylko może. Troszczy się o dobro innych, sprawia by inni byli zadowoleni i szczęśliwi. Miła i opiekuńcza oferuje swoją pomoc i wsparcie, ale i sama również tego oczekuje od innych. Lubi towarzystwo innych, woli to niż samotności, kiedy to do głowy przychodzą jej niezbyt przyjemne myśli, a tego nie lubi. Nie lubi zbyt mocno zagłębiać się w siebie i zastanawiać się nad swoim życiem. Często pyta o radę przyjaciół, kiedy ma podjąć jakieś decyzje, ale zdarza się, że sama czasem też decyzje podejmuje, choć przychodzi jej to z trudem.
Łagodność, życzliwość, oddanie innym to cechy wręcz pożądane. Ale co wtedy, kiedy pod warstwą życzliwości kumuluje się lęk przed utratą tej drugiej osoby? Czy stajemy się jeszcze bardziej troskliwi? Zapewne, co niektórzy z nas tak. Podporządkowujemy się tłumiąc swoje negatywne emocje, szczególne złość, aby tylko ta druga strona nas nie zostawiła. Dajemy innym wszystko, co tylko możemy zapominając o własnych potrzebach. W końcu stwierdzamy, że to on/ona jest naszym życiem. Stapiamy się z osobowością tej drugiej osoby zatracając całkowicie własną indywidualność. Zaczynamy postrzegać siebie jako słabych i bezsilnych. Nic sami nie potrafimy zrobić. Kurczowo trzymamy się tej drugiej osoby, panicznie obawiając się jej utraty. A to już trochę przypomina patologię.
czytaj też:
MYŚLI AUTOMATYCZNE – JAK NAUCZYĆ SIĘ JE ROZPOZNAWAĆ?
Zależne zaburzenie osobowości a płeć
Zależne zaburzenie osobowości występuje częściej u kobiet niż u mężczyzn. Do takich stwierdzeń doszli naukowcy przeprowadzając szereg badań. Osoby uczestniczące w badaniach wypełniali odpowiedni kwestionariusz bazujący na samopisie. Badani mieli wstawić odpowiednią wartość ( 1-5) w okienko. W kwestionariuszu było mnóstwo pytań i stwierdzeń, które w dość bezpośredni sposób odnosiły się do kwestii zależności. M.in. – „Potrzebuję mieć kogoś obok”, „Potrzebuję rady innych”. Kobiety z łatwością mówiły o swojej zależności i nie miały problemów z zaznaczeniem „prawdziwych” dla siebie poziomów. Mężczyźni, wiedząc że w ich wypadku zależność oznacza coś, co nie jest zbytnio akceptowalne społecznie, nie byli do końca szczerzy – do tego doszli naukowcy.
Czy naprawdę w testach kłamiemy? Tego do końca nie wiem, ale pewien naukowiec chciał to sprawdzić i zbadał inaczej poziom zależności. Wykorzystał do tego testy projekcyjne, badając tym samym nasze nieświadome impulsy i pragnienia. Borstein stwierdził, że poziom zależności u obu płci jest podobny. Kobiety wcale nie wykazywały się większą zależnością niż mężczyźni.
Mężczyźni od najmłodszych lat wychowywani są na twardzieli, którzy muszą być silni i niezależni. Przyznanie się przed innymi, a nawet przed samym sobą, że są w jakimś stopniu zależni, mogłoby się odpić negatywnie na ich pewności siebie. Mężczyzna musi być maczo, a kobieta ma być cicha i pokorna, taki stereotyp króluje w naszym społeczeństwie.
Nadopiekuńczość rodziców a zależne zaburzenie osobowości
W ujęciu interpersonalnym w rozwoju zależnego zaburzenia osobowości dużą role przypisuje się nadopiekuńczości rodziców. Już od najmłodszych lat nadopiekuńczy rodzice rozpieszczają przyszłe osobny zależne. Nie chcą , aby ich maleństwa sami o czymkolwiek decydowali, więc we wszystkim je wyręczają. Spełniają każde pragnienia, karmią i ubierają, nie ucząc żadnej samodzielności. Jak się przewrócą zaraz biegną na ratunek ocierając łezkę. Na każde obtarcie dmuchają i chuchają, i ostrzegają przed przyszłym tak nierozsądnym zachowaniem. Tulą, głaszczą i mówią, że tylko przy nich dziecko może czuć się bezpiecznie. Świat jest srogi i sami sobie w nim nie poradzą.
Nadopiekuńczy rodzice nie wypuszczają dziecka z rąk, nie chcą by ich dzieci rozwinęły w sobie odrobinę niezależności. Dzieci takich rodziców uczą się, że tak naprawdę nic sami nie potrafią zrobić, muszą liczyć na pomoc innych. Wątpią we własne możliwości i z najmniejszym problemem biegną do taty bądź mamy. To oni zawsze rozwiązywali problemy i tak będzie zawsze. Ich rozwój zostaje zahamowany. W dorosłym życiu takie osoby nadal szukają kogoś, kto się nimi zaopiekuje. Kogoś silniejszego i bardziej ogarniętego od nich. Kogoś, kto w symboliczny sposób zastąpi wszechmocnych rodziców, którzy zawsze spełniali ich potrzeby, udzielali rad i pocieszali w każdej sytuacji.
Nie jest tak, że zawsze „nadmierna miłość” rodziców prowadzi do rozwoju zależnego zaburzenie osobowości. Rodzice powinni wspierać i troszczyć się o dobro dziecka, to nie ulega wątpliwości, ale również powinni dbać o rozwój samodzielności, o rozwinięcie niezależności. Pobudzać w dziecku ciekawość świata, popychać go do zdobywania nowych doświadczeń potrzebnych na kolejnych etapach rozwoju.
czytaj też”
SCHIZOTYPOWE ZABURZENIE OSOBOWOŚCI
Zależne zaburzenie osobowości a inne zaburzenia osobowości
Zależne zaburzenie osobowości ma wiele cech wspólnych z innymi zaburzeniami osobowości, m.in z osobowością unikową, histrioniczną, schizoidalną czy nawet z pogranicza.
Z osobowością unikową łączy jest to, że obie cechuje brak pewności siebie. Nie wierzą w siebie, czują się bezsilne, bezwartościowe i niedopasowane do środowiska. Obie osobowości pragną kontaktów z innymi ludźmi. Tyle, że osobowość unikająca nie potrafi nikomu zaufać i jest skazana na samotność. Zależne wręcz odwrotnie, ufają ponad miarę, gdyż wierzą, że inni zapewnią im to czego pragną. Opiekę, wsparcie i bezpieczeństwo, dlatego lgną do innych i chcą ich bliskości. Oba typy osobowości bardzo obawiają się krytyki i odrzucenia ze strony innych. Silnie przeżywają każde złe spojrzenie. Żyją w ciągłym lęku.
Z osobowością histrioniczną łączy je to, że obie chorobliwie potrzebują innych, aby jakoś funkcjonować w świecie. Zadowalają innych, często rezygnując z własnych potrzeb. Podporządkowują się i spełniają życzenia. Często nad wyraz życzliwe i uprzejme. Ale życzliwość osób zależnych wynika bardziej z tego, że chcą aby inni się nimi zaopiekowali i przejęli odpowiedzialność nad ich życiem. Natomiast osoby histrioniczne chcą być w centrum uwagi, oczekują podziwu i zachwytu ich osobom. Pragną miłości, aprobaty, wsparcia i opieki. Obie osobowości stosują zaprzeczanie jako sposób ochrony ich prze światem. Nie chcą dostrzec, że świat to nie tylko same pozytywy. Nie chcą dostrzegać żadnych problemów. Zaprzeczają własnym poglądom i uczuciom, szczególnie wtedy, gdy są odmienne od poglądów ogółu. Nie chcą narażać się na krytykę i dezaprobatę otoczenia.
Osobowość schizoidalna i z pogranicza a osobowość zależna
Z osobowością schizoidalną zależne zaburzenie osobowości łączy to, iż obie oddają swoje życie w ręce innych osób. Oni nie chcą za siebie odpowiadać. Pozwalają, aby to inni się nimi zaopiekowali. Im brakuje do tego motywacji i życiowych umiejętności. Oni sami wolą przejść przez życie bez większego wysiłku, nie obarczając się żadnymi obowiązkami dorosłego człowieka. Wieść spokojne i proste życie, bez problemów i konfliktów.
Z osobowością z pogranicza również zależne zaburzenie osobowości ma coś wspólnego. A mianowicie jest to paniczna obawa przed opuszczeniem ze strony znaczących innych. Z tego tytułu odczuwają ciągłe wewnętrzne napięcie. Utrata czy mniejsze zainteresowanie ich osobom prowadzi do skrajnych zachowań, całkowicie różnych u obu osobowości. Osoby zależne stają się jeszcze bardziej potulne i usłużne, spełniają wszystkie pragnienia partnera. Prezentują siebie jako bezradne i bezsilne, chcąc wzbudzić w partnerze poczucie wyższości i „megamocy”. Osoby z pogranicza reagują natomiast ogromnym wybuchem złości, często niedopasowanym do sytuacji.
Mechanizmy obronne osobowości zależnej
Zaprzeczanie – osoby zależne uciekają przed problemami zaprzeczając ich istnieniu. Nie chcą dostrzec tego, iż świat często jest brutalny i niesprawiedliwy. Wolą zaprzeczać rzeczywistości i go dalej idealizować, aby tylko uchronić się przed odczuwaniem lęku. Nie dopuszczają do świadomości tego, że inni ludzie, w tym również i ich opiekunowie, nie mają tylko zalet, ale i wady. Zaprzeczają odczuwaniu negatywnych emocji. Temu, że oni sami również je mogą mieć, tego by nie znieśli. Nie chcą nawet o tym myśleć, dlatego wolą zaprzeczań niewygodnym dla nich myślom. Wolą żyć w świecie utopii i dalej pozostać naiwnymi istotami, niż zobaczyć świat we wszystkich jego barwach.
Idealizacja – to kolejny mechanizm obronny osób zależnych. Idealizują niema wszystko – świat w którym żyją, osoby z którymi się spotykają, a najbardziej swoich opiekunów. Wywyższają ich zalety i stawiają na piedestale. Osoby nimi się zajmujące postrzegają jako nadludzi, jako najmądrzejszych, najsilniejszych i pełnych wewnętrznej mocy. Niemal bogowie bez żadnych wad. Nie chcą wyjść ze swoich idealizacji. Są zadowolone z tego, iż takie wspaniałe osoby są nimi zainteresowane, okazują im wparcie i się o nich troszczą. Wiedzą, że nic im wtedy nie zagrozi.
Introjekcja – uwewnętrzniają swój wyidealizowany „ideał” wchłaniając go do własnej osobowości, który po części staje się nimi samymi. Stapiają własną osobowość z idealnym obrazem swoich opiekunów. Cóż z tego, że tracą własną tożsamość – i tak uważają siebie za bezradnych i niekompletnych – introjekcja im to wynagradza. Potrzeby innych to teraz ich potrzeby. Czują wewnętrzne zjednoczenie z kimś od nich lepszym i doskonalszym i po części oni tacy się stają. Uwewnętrzniony obraz znaczącej osoby dodaje im pewności siebie i siły.
Projekcja – rzutują na swoich opiekunów pozytywne cechy, których nie chcą dostrzec u siebie. Dlatego to opiekunowie w ich oczach są wspaniali, silni i kompetentni, a oni słabi i bezsilni.
czytaj też:
Przekonania osób z zależnym zaburzeniem osobowości
Kierowane przez całe życie przez kogoś innego osoby zależne przestały wierzyć we własne siły. Postrzegają siebie jako miłe i życzliwe osoby, ale jednocześnie słabe i bezradne, bez koniecznych umiejętności życiowych. Nie wierzą, że sami mogą cokolwiek zrobić. Dlatego szukają kogoś, kto obdarzy ich swoja siłą, okaże wsparcie i się o nie zatroszczy.
„Sama jestem taka bezradna”, „Sama sobie z tym nie poradzę”, ” Potrzebuję rady innych”, ” Życie jest takie trudne”
Przekonane o własnej niekompetencji, oddają odpowiedzialność i kontrolę nad własnym życie innym. Jak „ona” – tak słaba i krucha mogłaby sama się sobą zająć? To jest niewyobrażalne
Terapia osób zależnych
W terapii osób zależnych powinno się kłaść nacisk na naukę podstawowych umiejętności życiowych. Osoby zależne, po przebytej terapii, powinni chcieć przejąć kontrolę i odpowiedzialność za samych siebie. Wiadomo, że nie staną się nad wyraz niezależnymi jednostkami, ale by przynajmniej, w pewien sposób, umieli zadbać o swoje dobro.
Rzadko kiedy osoby zależne chcą udać się na terapię. Mając u swego boku kogoś, kto się nimi opiekuje i okazuje im wsparcie, nie zauważają żadnych problemów. Dostają od życia to, czego oczekują , więc jaki sens udawania się na terapię. Co innego, kiedy w ich życiu zaczyna dziać się coś złego. Przykładowo partner mniej się nimi interesuje bądź od nich odchodzi. Wtedy to stają przed problemem już tak realnym, że żadne zaprzeczanie nie jest w stanie go zniweczyć.
Będąc już w terapii chętnie jej się poddają. A to czemu? Bo to kolejna w ich życiu sytuacja, w której otrzymują wsparcie i opiekę. Tym razem od terapeuty, którego pojmują jako kolejnego opiekuna w ich życiu. Są miłe, oddane, mówią chętnie o sobie i szczerze ufają terapeucie.
Zależne zaburzenie osobowości w pigułce
Na zakończenie małe podsumowanie, jeszcze raz najważniejsze cechy osób z zależnym zaburzeniem osobowości.
- potrzebuje ciągłych rad i wsparcia,
- podporządkowuje się innym,
- uchyla się od odpowiedzialności za siebie,
- pozwala innym, by przejęli kontrolę nad jej/jego życiem,
- bierna, czeka aż inni coś zaproponują,
- nie podejmuje samodzielnych decyzji,
- czuje się bezradna, słaba i krucha,
- często jest potulna i uległa,
- łatwowierna i naiwna,
- brak pewności siebie,
- nie wierzą we własne możliwości,
- zgadza się na wszystko,
- nie ma własnego zdania,
- niekonfliktowa, boi się okazać swoją złość,
- nie troszczy się o własną indywidualność,
- nie wyraża własnych uczuć i pragnień,
- misi mieć przy sobie kogoś, nie znosi samotności,
- traci własną tożsamość stapiając ją z wyidealizowanym obrazem swojego opiekuna,
- uważa opiekunów na najmądrzejszych,
- ulega manipulacjom i perswazji,
- nie chce widzieć problemów w świecie, zaprzecza ich istnieniu,
- lęka się rozłąki ze znaczącymi osobami z jej życia,
Źródło: – „Psychologia zaburzeń” – J. Butcher, J.Hooley, S.Mineka
„Psychopatologia” – M.Seligman, E. Walker, D.Rosenhar
„Zaburzenia osobowość” – T. Millon, R.Davis