Spis treści
Według Aarona Becka nasz sposób myślenia odpowiada za nasze stany depresyjne. To od niego zależy wychodzenie bądź utrzymywanie się depresji. To co myślimy o nas, o bliskich, o naszym życiu wpływa na to, co czujemy i jak się zachowujemy. W depresji są to głównie myśli o zabarwieniu pesymistycznym. Występuje tzw. negatywna triada poznawcza.
Co to jest triada poznawcza?
Triada poznawcza to negatywne postrzeganie:
- siebie,
- otoczenia,
- przeszłości i przyszłości.
Osoby w depresji uważają się za bezwartościowe i nie do końca w pełni sprawne, którym brakuje pewnych cech do bycia normalnym człowiekiem. Ich niska samoocena odbija się na ich zachowaniu. Skryci i zamknięci w sobie wycofują się z życia.
Triada poznawcza a wewnętrzny monolog
W myśleniu króluje negatywizm. Ich monolog wewnętrzny to pasmo katastroficznych scenariuszy. Widzą wszystko w mrocznych i czarnych barwach.
„Nic mi się nie uda. To wszystko stracone. Jestem do niczego. Po co mam się starać, jak i tak to nie ma sensu. To mi w niczym nie pomoże. Dla mnie już nie ma ratunku” – to główne myśli osób z depresją.
Osoba z depresją nie potrafi dostrzec nic dobrego w sobie, jak i ludziach wokół niej. Widzi tylko swoje wady, które są po stokroć zwiększane. W dobrym nastroju nawet mogłaby nie myśleć o nich, teraz niestety one przysłaniają jej życie. Nie potrafi przeprogramować swojego umysłu. Nie potrafi dostrzec tych maleńkich dobrych rzeczy, które ma w sobie i których w tym momencie tak bardzo potrzebuje. To tak jakby umysł był zablokowany i widział tylko to, co chce widzieć.
Dobre, pozytywne myśli są zamknięte za grubymi drzwiami. A właśnie w tym momencie powiedzenie do sobie – „Będzie dobrze – dodanie sobie parę słów otuchy, może podnieść na duchu, dodać wiary i nadziei.
Negatywny wzorzec myślenia
Ale, co najczęściej do siebie mówią
„Nigdy się z tego nie otrząsnę. To mnie zabije. Jestem beznadziejny, dlaczego mnie to spotkało. Niszczę wszystko co spotkam na swojej drodze. Moje życie to pasmo nieszczęść, tylko kłopoty, istny koszmar”
Niestety negatywny wzorzec myślenia tak długo zadomowił się w depresyjnym umyśle, ze trudno go przestawić na inne tory. Do tego potrzeba chęci, a tego ludziom w depresji brakuje. Brakuje wiary, że może się udać.
Nie pamiętają już niczego dobrego z przeszłości. Może skończyli studia, znaleźli dobra prace, założyli rodzinę – niestety oni to umniejszają do zera
„Ledwo skończyłem studia, prace załatwił mi znajomy, a żona wyszła za mnie z litości”
Oni naprawdę sami niczego nie osiągnęli. Wolą całymi godzinami użalać się nad swoją osobą niż cokolwiek zrobić dla poprawy swojego losu.
Triada poznawcza a postrzeganie przeszłości i przyszłości
Przyszłość wiąże się z kolejnym pasem nieszczęść. Myśląc o niej dopada ich niepokój, a wraz z nim jeszcze większe zwątpienie i smutek. Nic nie daje ukojenia. Negatywne myślenie pojawia się łatwo w ich umyśle, wręcz automatycznie.
„To moja wina. Tylko ja mogłem to zepsuć. Kompletne zero ze mnie” – miana myślenia wymaga dużego wysiłku i chęci pracy nad sobą.
W ich słownictwie królują słowa zawsze i nigdy.
„Zawsze już będę w takim stanie. Już nigdy się z tego nie wydostanę”
Nie uznają swojego stanu jako przejściowy, ale permanentny i bez wyjścia. Nie widzą tego, że wszystko zależy od nich, od ich interpretacji wydarzeń. Zaciemniony umysł niestety przywołuje tylko negatywne obrazy, które tylko pogłębiają ich depresyjny stan.
Czekają na najgorsze i wszędzie szukają potwierdzenie swoich negatywnych myśli, a jeśli coś znajdą , nawet jakąś drobnostkę, kurczowo się jej trzymają, co jeszcze bardziej utwierdza ich w przekonaniu o ich nieszczęsnym i bezwartościowym życiu.
Triada poznawcza to negatywizm w każdym milimetrze życia. Nie ma radości, miłości, żadnych pozytywnych emocji, tylko smutek, żal, poczcie winy, nierzadko niepokój i lek.
Doszukiwanie się w życiu wszystkiego, co najgorsze, a pozostawanie ślepym i często nieczułym, na oznaki czułości i dobroci ze strony innych.