Spis treści
Lęk – krótka charakterystyka
Lęk, strach, trwoga, groza, popłoch, obawa, przerażenie, niepokój, panika – jest wiele odmian tej emocji, jak i wiele jest jej poziomów doświadczania.
Niektórzy śmiało kroczą przez życie i z wielką odwagą eksplorują swój świat. Innym jednak banalne, codzienne sytuacje sprawiają nie mały problem, wywołując tym samym strach czy paniczny lęk uniemożliwiający swobodne uczestniczenie w życiu. Prozaiczne otwarcie drzwi, spotkanie ze znajomymi czy nawet wstanie z łózka, wywołuje niewyobrażalnie silny lęk, nad którym nie potrafią zapanować.
Zacznę od rozróżnienia lęku i strachu, gdyż te dwa pojęcia są różnie definiowane w psychologii.
Czym jest strach?
Strach odnosi się do sytuacji realnego zagrożenia. Przykładowo idziemy ciemną ulicą i z daleka widzimy grupę rzezimieszków. Zaczynamy się bać, odczuwamy strach, który uruchamia w nas tzw. mechanizm ucieczki bądź obrony. Mamy wybór idziemy dalej narażając się na ewentualny atak na nas, bądź schodzimy z drogi. Wszystko zależy od nas, jak zareagujemy. Sytuacja jest prawdziwa, realna, rzeczywista, istniejąca tu i teraz, a my możemy narazić się na fizyczny, bądź materialny uszczerbek albo go uniknąć.
czytaj także:
Czym jest lęk ?
Lęk nie jest związany z konkretnym, realnym i autentycznie istniejącym w rzeczywistości zagrożeniem. Jest często trudny do zdefiniowania. Boimy się czegoś, ale dokładnie nie wiemy czego. Nie potrafimy tego sprecyzować, opisać zagrożenia, które wywołuje w nas niepokój. Coś w nas jest, coś tkwi, nie daje spokoju, ale w rzeczywistości trudno to znaleźć. To często coś irracjonalnego. Coś, co tylko istnieje w naszym wnętrzu.
Stan uogólnionego napięcia, które jest trudno ująć w słowa. Które dusi, dławi nas i często zaburza myślenie. Utrzymuje nasz organizm w ciągłej gotowości bojowej. Żyjemy ciągle w podwyższonym stanie mobilizacji, zwarci i gotowi.
Czekamy, aż coś się wydarzy, choć nie wiemy, co i kiedy ma to nastąpić. Nasze myślenie o tym jeszcze bardziej to potęguje, tym samym nakręcając jeszcze bardziej spiralę lęku. Bo to często nasze myśli wywołują ten stan.
Stan, który powiedzmy jest „realny” tylko dla osoby, która go odczuwa, ale nie rzeczywisty na zewnątrz.
Mechanizm walki bądź ucieczki
Strach wywołuje w nas mechanizm walki bądź ucieczki. W sytuacji realnego zagrożenia widzimy, że coś się dzieje groźnego, co zagraża naszej osobie. Obiektywnie widzimy, że zaraz może wydarzyć się coś złego. Zaczynamy się bać, czujemy jak serce bije nam mocniej, mamy przyspieszony oddech, często nam go brakuje, pocimy się. Co teraz? co robić? Niemal błyskawicznie tysiące myśli przewija się w naszej głowie. Co dalej? Stać, czy brać nogi za pas i uciekać gdzie pieprz rośnie.
Strach wywołuje w nas objawy fizjologiczne – szybsze tętno, szybszy oddech, pocenie się.
Objawy natury poznawczej – nasze rozumowanie toczy wewnętrzną walkę. Natychmiast reagujemy zmianą zachowania – ucieczka albo stawienie czoła agresorom.
Lęk – stan ciągłej mobilizacji
Z lękiem to już nie jest takie jednoznaczne. Tutaj nasz organizm jest ciągle na „podwyższonej belce” . Żyjemy w nieustannej mobilizacji fizjologicznej. Odczuwamy ciągłe pobudzenie organizmu, co odbija się na organizmie bardzo niekorzystnie.
Behawioralne unikamy sytuacji, które wywołują w nas lęk, niepokój. Unikanie staje się sposobem na jakiekolwiek przetrwanie. Zamykamy się w czterech ścianach naszego „bezpiecznego” domu i wegetujemy tam nie mając odwagi stawić czoła naszym lękom, które tak naprawdę są tylko w nas. I które sami potęgujemy unikając sytuacji, których się obawiamy.
Bowiem stawienie czoła tym niepokojącym nas „myślom”, „sytuacjom”, „miejscom”, „ludziom” – to początek walki o powrót do zdrowia.
Lęk może występować, jak już to opisałam, w postaci przewlekłego zaburzenia, ciągle odczuwamy stan podwyższonego napięcia. Ale może się również objawić w formie gwałtownych napadów – tzw. paniczny lęk.
czytaj także:
Lęk – rodzaje
Atak paniki jest zazwyczaj krótkotrwały, trwa od kilku do kilkunastu minut. Bardzo potężny, intensywnie odczuwany, również często nie związany z konkretnym, rzeczywistym czynnikiem.
Choć chory ma wrażenie, że taki „czynnik” ma poparcie w faktach. Często dla niego jest to przyspieszone bicie serca, co może oznaczać zbliżający się zawał. Duszności, bóle w rożnych częściach ciała, które dla innych, nie odczuwający niepokoju, nie maja znaczenie, u chorych prowadzą do druzgocącego stanu.
Dotkliwie odczuwają każdy, najmniejszy sygnał, impuls wysyłany przez ich ciało. A im bardziej się na nich skupiają, tym lęk jest coraz silniejszy, wręcz miażdżący i paraliżujący ich zachowanie. Ataki poważnie zakłócają ich samopoczucie, sprawiają znaczne cierpienie, często niezrozumiałe dla otoczenia. Śmiertelnie boją się kolejnego napadu paniki, gdyż po każdym takim tracą ogromna ilość energii.
Lęk występuje ponadto w postaci fobii. Charakteryzuje się wystąpieniem intensywnego przerażenia i trwogi w sytuacji z konkretnym, określonym przedmiotem lub zwierzęciem. Może to być mysz, szczur, pies czy kot, latanie samolotem czy inny tego typu bodziec. Osoba taka unika tego typu sytuacji, aby nie narażać się na wystąpienie lęku, choć u niektórych samo myślenie o sytuacji lękowej, ten niepokój potęguje. Więcej o fobiach w linku poniżej.
czytaj też:
Odczuwanie strachu ma wartość dla człowieka, bowiem bez niego nie wiedzieli byśmy czego mamy się obawiać, co jest dobre, a co dla nas złe. Pomaga nam również się skoncentrować i skuteczniej działać.
Jednak przekroczenie granicy naszej odporności na lęk, często paraliżuje nasze działania, odbiera nam możliwość podjęcia jakiejkolwiek decyzji. Wywołuje ból i cierpienie, często niezrozumiałe dla innych, szczególnie tych , którzy nigdy nie musieli go doświadczać.